Ambasadorzy w firmach - certyfikat prawdy


Oceń artykuł Zobacz ranking
Przepisz powyższy kod i oceń artykuł »
2017-09-28
Rusza rok akademicki, a wraz z nim na uczelnie wchodzą ambasadorzy firm – czyli studenci reprezentujący je w szkołach wyższych. Tzw. programy ambasadorskie mają niewiele wspólnego z dyplomacją.

Stają się natomiast dla pracodawców certyfikatami prawdy w świecie wojny o wyedukowanego specjalistę. Co interesujące, projekty ambasadorskie coraz częściej łączą we współpracy studentów i obecnych pracowników firm. Dla pierwszej grupy to szansa na zdobycie pierwszych biznesowych doświadczeń. Dla już zatrudnionych – możliwość urozmaicenia codziennej pracy i zdobycia nowych kompetencji.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie Kafito.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również:

Absolwenci uczelni wyższych, chociaż posiadają wyższe wykształcenie, wsparte nieraz dodatkowo zagranicznymi dyplomami, deklarują spore braki w doświadczeniu i specjalistycznej wiedzy. Z badań GUS „Młodzi na rynku pracy” wynika, że prawie 60 proc. osób w wieku 15-34 lata podczas nauki nie podjęło żadnej pracy dodatkowej. Często jest to jeden z powodów, dla którego po ukończeniu studiów pozostają na bezrobociu. Oprócz rozpowszechnionych staży i praktyk coraz bardziej atrakcyjną formą pracy dla studentów stają się tzw. programy ambasadorskie, w ramach których reprezentują oni różnych pracodawców na uczelniach. Celem takiej współpracy jest umożliwienie studentom zdobycia gruntownej wiedzy i praktycznych umiejętności. Teoria bowiem niewiele znaczy, jeśli nie można jej zastosować w praktyce.

Ambasador prosto z serca (firmy)

O ile o studenckich ambasadorach słyszy się w ostatnich latach dość wiele, dość ciekawą i zyskującą na popularności formą tego typu programów są projekty angażujące obecnych pracowników firm. Widać to choćby na przykładzie tzw. programów poleceń – które zyskały dużą popularność wśród specjalistów np. w branży IT czy nowoczesnych usług dla biznesu. Popularność ambasadorów i poleceń postanowiło połączyć Accenture Operations, zatrudniające w Polsce ponad 2000 specjalistów od operacji biznesowych.

- Rozwijamy w zespole sieć ambasadorów Social Butterflies. To osoby, które wspierają naszą rekrutację w kluczowych grupach docelowych, m.in. wśród lingwistów. Grupy Social Butterflies spotykają się co kilka tygodni z przedstawicielami działu HR i ustalają priorytety rekrutacyjne. Sami zyskują większe szanse na bonusy za skuteczne polecenie, a dla nas to bezcenne źródło nowych kandydatur. To właśnie m.in. dzięki ich zaangażowaniu osoby z polecenia stanowiły 22 proc. wszystkich zatrudnionych w 2016 roku przez firmę. W tym czasie w ramach programu spłynęło do nas około 3000 CV – opowiada Karolina Malicka, Recruitment Lead w Accenture Operations.

Z podobnego założenia wyszło Fujitsu Global Delivery Center z Łodzi, które zorganizowało kampanię #TheRealDeal. W jej ramach obecni pracownicy pokazują na zewnątrz, on- i offline, czym zajmuje się firma, jacy ludzie w niej pracują i kto ma szanse na zatrudnienie. Dzięki temu można poznać realny kształt zespołu i charakter firmy.

- Kampania ambasadorska TheRealDeal, którą prowadzimy, ma na celu pokazać, czym zajmuje się Fujitsu w Łodzi i jakich pracowników poszukujemy. Globalne Centrum Fujitsu w Łodzi jest wewnętrznie zróżnicowane ze względu na to, że składa się z sześciu linii biznesowych. Daje to jednak olbrzymie możliwości rozwoju naszym pracownikom, którzy odgrywają aktywną rolę w tej kampanii, dzieląc się swoimi doświadczeniami związanymi z wyzwaniami w Fujitsu. Są tym samym aktywnymi ambasadorami Fujitsu, którzy działają zarówno offline, jak i online, na przykład w mediach społecznościowych. Zamiast jedynie angażować naszych pracowników na przykład w akcje organizowane na uczelniach wyższych, nasze podejście jest w tym przypadku bardziej holistyczne. Wierzymy, że potencjalni kandydaci, którzy mogą być zainteresowani pracą w Fujitsu, znajdą się nie tylko wśród studentów, lecz także wśród różnych grup zawodowych i wiekowych  – mówi Piotr Jankowski, Dyrektor Zarządzający Fujitsu Global Delivery Center (GDC) Poland.

Szansa dla studenta

Dominującą grupę ambasadorów firm wciąż jednak stanowią studenci. Jak się okazuje, w wielu wypadkach współpraca ta przynosi realne efekty dla biznesu i młodych współpracowników. Programy ambasadorskie dają możliwość dopasowania obowiązków zawodowych do potrzeb i predyspozycji studenta, dzięki czemu nie kolidują one z nauką. To szczególnie ważne w wypadku studentów, którzy osiągali dobre wyniki podczas staży czy praktyk i nie chcą tracić kontaktu z marką, ale nie mogą sobie pozwolić na wejście na pełen etat ze względu na obowiązki na uczelni.

W przypadku krakowskiego Shell Business Operations, jednego z siedmiu kluczowych centrów biznesowych globalnego giganta, relację z pracodawcą utrzymuje aż 90 proc. uczestników letnich praktyk – kontynuując współpracę wewnątrz firmy lub poza nią. Dla tych, którzy zdecydowali się wrócić na uczelnię oferowana jest dalsza współpraca właśnie w ramach programu ambasadorskiego, który rusza już w październiku i będzie trwać do czerwca. Dzięki odpowiednio prowadzonym programom student ma możliwość uczestniczenia w warsztatach i szkoleniach, buduje sieci kontaktów branżowych, bliżej poznaje strukturę firmy i specyfikę pracy w danym sektorze.

- Każdego roku na praktyki przychodzi do nas kilkadziesiąt osób. To program wysokiej jakości. Dbamy o to, aby nasi praktykanci dostawali samodzielne zadania i projekty, tak by mogli w pełni wykorzystać swoją wiedzę i potencjał. Wielu uczestników praktyk zostaje ambasadorami Shell na swoich uczelniach, przede wszystkim na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, Uniwersytecie Jagiellońskim, czy Akademii Górniczo-Hutniczej. Ambasadorzy pomagają nam promować markę pracodawcy wśród studentów, wspierają w organizacji szkoleń, warsztatów i targów pracy. Są świetnym wsparciem dla innych studentów – mówi Katarzyna Lampart, Specjalistka ds. Marketingu Rekrutacyjnego w Shell Business Operations.

Programy ambasadorskie łączą także potrzeby uczelniane i biznesowe w inny sposób. Na przykład, dają szansę zdobycia prestiżowej kwalifikacji profesjonalnej w ramach zajęć na uczelni. Dobrymi praktykami w tym zakresie może się pochwalić Instytut CIMA, który od lat współpracuje z najbardziej prestiżowymi uczelniami w Polsce i oferuje prestiżowe międzynarodowe certyfikacje. Aktywni studenci mogą również dołączyć do programu Ambasador CIMA. Dzięki temu, poza zdobyciem cennego doświadczenia, otrzymują również ułatwiony dostęp do projektów realizowanych przez CIMA z firmami partnerskimi w Polsce i na świecie.

Kompetencje potrzebne na współczesnym rynku pracy zdobywają także studenci zaangażowani we współpracę z firmą Skanska. Jesienią rozpocznie się już 10. edycja ogólnopolskiego programu Ambasadorskiego skierowanego do studentów z 21 szkół wyższych. Najlepsi z nich zostaną zarekomendowani na stanowiska stażystów, praktykantów lub asystenckie.

- Program Ambasadorski to inicjatywa, która niesie wiele korzyści. Uczy m.in. networkingu, czy planowania zarówno wydarzeń, jak i swojego czasu. Ambasadorzy współpracują z nami w zakresie budowania wizerunku firmy, tworzenia sieci kontaktów na uczelniach, wspierania promocji Programu Praktyk Letnich oraz organizowania merytorycznych, edukacyjnych wydarzeń dla studentów. Do ich obowiązków należy również współpraca z organizacjami studenckimi i kołami naukowymi. To świetny sposób na rozwój kompetencji miękkich poprzez dzielenie się własną wiedzą – mówi Karolina Dziegciar, Specjalistka ds. Employer Brandingu w Skanska S.A.

Duża konkurencja wśród absolwentów sprawia, że wygrywają ci, którzy oferują pracodawcy wartość w postaci bonusowych, nieujętych programem nauczania kompetencji. Zdaje sobie sprawę coraz więcej młodych ludzi. Wciąż jednak jest sporo do poprawy. Raport „Przyszłe Kadry Polskiej Gospodarki”, opublikowany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości pokazuje, że ponad 1/3 studentów nie uczestniczyła w żadnych praktykach ani stażach. Ponadto 75 proc. badanych nie wzięło udziału w żadnych dodatkowych kursach, szkoleniach czy warsztatach.

Jak pozyskać kandydata?

W związku z coraz większą konkurencją oferowanych programów ambasadorskich firmy prześcigają się ze sobą w możliwościach, które proponują młodym ludziom w zamian. Przykładem organizacji, która prowadzi niestandardową rekrutację do swojego programu jest Capgemini. W pierwszym etapie kandydat, oprócz klasycznego CV, ma przysłać również krótki film lub inny rodzaj prezentacji, w której powinien uzasadnić dlaczego właśnie on jest osobą, która może reprezentować Capgemini w środowisku studenckim. W całym procesie chodzi o sprawdzenie kreatywności oraz zdolności komunikacyjnych.

- Ambasadorzy reprezentują Capgemini na swojej uczelni. Ich głównym zadaniem jest ułatwienie komunikacji pomiędzy swoimi kolegami i koleżankami ze studiów, a naszą firmą. W poprzednich latach pomagali nam organizować różne wydarzenia, brali udział w targach pracy oraz promowali nasze działania w szkołach wyższych. Nowością jest dodanie do tego aktywności związanych z social media. Co ważne, będziemy merytorycznie wspierać naszych ambasadorów na tym polu. Po zakończeniu 10–miesięcznej współpracy Ambasador będzie dysponował większą wiedzą z zakresu komunikacji digitalowej – wyjaśnia Magdalena Dorożyńska, z zespołu Employer Branding, Capgemini Polska. 

Nowe spojrzenie

Możliwości nauki w ramach takich programów jest jednak o wiele więcej. Zaczynając od sponsorowanych przez firmę szkoleń wyjazdowych, a kończąc na indywidualnym mentoringu prowadzonym przez pracownika firmy. Dzięki współpracy z młodymi ludźmi przedstawiciele biznesu poznają ich perspektywę i świeże spojrzenie na firmę. Budują wizerunek zaangażowanego i atrakcyjnego pracodawcy, co przyciąga do firmy najlepsze młode talenty. 

Nadesłał:

Linkleaders

Wasze komentarze (0):


Przepisz kod:
Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl