2019-03-18
Gulasz z parówek, makaron z cukrem, czy dowolne połączenie składników, które zostały w lodówce – o kulinarnych wyczynach studentów od zawsze krążyły legendy. Wiele wskazuje na to, że te wątki już wkrótce znikną z barwnych opowieści o akademickim życiu.

Studentom nie przybyło wprawdzie czasu a gotowanie, nie zaczęli też częściej odwiedzać restauracji. Przywiązują jednak większą wagę o dobrego odżywiania i zyskali sprzymierzeńców w walce z pędzącym czasem. 

Polscy studenci nie narzekają na brak zajęć. Wykłady, ćwiczenia, nauka do kolokwiów, egzaminów 

i poprawek to tylko część ich codziennych obowiązków. Jak wynika z raportu Związku Banków Polskich[1], środki na utrzymanie, przekazywane przez rodziców, są w przypadku polskich studentów najniższe w całej Europie, dlatego znaczna część z nich podejmuje pracę już na studiach. Wszystko to sprawia, że przeciętny student w naszym kraju żyje stale w biegu.

 

W takim pośpiechu o samodzielnym gotowaniu często nie ma co marzyć. Równocześnie jednak coraz więcej studentów zdaje sobie sprawę z wagi dobrego odżywiania i analizuje skład swoich posiłków. Jeszcze
do niedawna byli zmuszeni wybierać między tym co smaczne i zdrowe, a tym, co szybkie i gotowe. Teraz już nie stoją przed takim wyborem, bo na rynku pojawiły się wartościowe, gotowe dania.

 

Paliwo dla szarych komórek

Sprzymierzeńcem polskich studentów stał się Pan Pomidor, pierwsza rodzima marka warzywnych dań gotowych. Producent zadbał o tych, którzy chcą jeść zdrowo, ale nie mają czasu na gotowanie. Z oferty Pana Pomidora studenci mogą wybrać zupy, dania jednogarnkowe i pierogi.

„Każde z naszych dań może się pochwalić tzw. czystą etykietą, co oznacza, że są oparte wyłącznie
na naturalnych produktach, pozbawionych barwników i konserwantów. To najwyższej jakości posiłki, oparte na wyselekcjonowanych warzywach z lokalnych upraw. Dostarczają energii potrzebnej do nauki i pracy,
a wszystko to w przystępnej cenie” - mówi Paweł Urbanek, CEO marki Pan Pomidor. - „Nasze dania są nie tylko zdrowe, ale przede wszystkim smaczne. Chcemy pokazać, że dania warzywne mogą urozmaicone, sycące, stanowią źródło błonnika i białka oraz wartości odżywczych, dostarczają kilka z zalecenych dziennie porcji warzyw,  przede wszystkim mogą być prawdziwą przyjemnością dla podniebienia.” – dodaje.

 

Do wyboru, do koloru

Podczas wizyty w sklepie, dania marki Pana Pomidor łatwo zauważyć w sklepowych lodówkach. Charakterystyczne, kolorowe opakowania przyciągają wzrok, a etykieta precyzyjnie informuje o składzie produktów. Na półce znajdziemy pięć rodzajów pierogów, trzynaście smaków zup i trzy egzotyczne dania jednogarnkowe.  

Studenci, którzy tęsknią za kuchnią swoich mam i babć, znajdą w ofercie m.in. pierogi z kapustą
i podgrzybkami oraz pierogi ruskie (w 100% roślinne). Dla miłośników nieoczywistych połączeń Pan Pomidor przygotował pierogi z soczewicą i suszonymi pomidorami, pierogi z pieczarkami i oliwkami oraz te najbardziej egzotyczne – z jarmużem, quinoą, dynią i kolendrą.

 

Zwolennicy zup mogą liczyć na ciekawe połączenia smakowe. Pomidorowa występuje w wersji z bazylią lub chilli, dyniowa z cynamonem, a tajska – z curry i kolendrą. Tradycjonalistów ucieszy ogórkowa z koperkiem, a miłośników zup-kremów – mix brokuła i szpinaku.

Większy głód zaspokoją natomiast treściwe dania jednogarnkowe  (Leczo, Danie Meksyk i Danie Indyjskie), oparte na popularnych smakach inspirowanych kuchniami świata.

 

Kuchenne rewolucje

Zajęcia na drugim końcu miasta, autobus który nie przyjechał i już nie przyjedzie, praca po wykładach
i późny powrót do domu. Typowy dzień polskiego studenta nie sprzyja szlifowaniu umiejętności, które zaprowadzą go do finału Master Chefa. Mając 5 minut na to, by zaspokoić głód i nabrać energii na cały dzień, student nie jest już jednak skazany na mrożoną pizzę. Może wybrać smaczne, warzywne danie gotowe, które nie tylko utrzyma szare komórki przy życiu, ale pozwoli mu działać na wysokich obrotach. Czy będziemy świadkami rewolucji w studenckiej diecie?

Nadesłał: ConTrust http://contrust.pl