„From Voodoo to Zen”, czyli Tides From Nebula w Studio U22


Oceń artykuł Zobacz ranking
Przepisz powyższy kod i oceń artykuł »
„From Voodoo to Zen”, czyli Tides From Nebula w Studio U22
2019-09-20
19 września w Studio U22 odbył się przedpremierowy odsłuch płyty „From Voodoo to Zen” zespołu Tides From Nebula. Najnowsze wydawnictwo w Polsce ukaże się nakładem Mystic Production, zaś na świecie za pośrednictwem Long Branch Records.

Spotkanie z muzykami i ich pierwszym od trzech lat nowym materiałem odbyło się w ramach inicjatywy Związku Producentów Audio Video - „Piątki z Nową Muzyką”.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie Kafito.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również:

From Voodoo to Zen” to nowe wydawnictwo jednego z najbardziej rozpoznawalnych zespołów instrumentalnych w Polsce - Tides From Nebula. Grupa występuje teraz w trzyosobowym składzie, a nie jak dotychczas - w kwartecie. Ich album intryguje już samą stylistyką okładki i tytułem. W rozmowie z Krzysztofem Bienkiewiczem – dziennikarzem Noise Magazine, muzycy powiedzieli:

Dla każdego odbiorcy tytuł może mieć inne znaczenie. Sama fraza jest zapożyczeniem z utworu Pills” St. Vincent, gdzie odwoływała się do określonego stanu emocjonalnego wywołanego poprzez przyjmowanie różnych specyfików chemicznych. Natomiast wyrwana z kontekstu ma ogrom znaczeń. Tomek kiedyś porównał ją do naszych tras koncertowych - od Voodoo, czyli chaosu do Zen, czyli spokoju i technicznego ogarnięcia.

Muzykę Tides From Nebula wypełniają gitarowe partie dopełniane basowymi riffami, porywami perkusji, a także klawiszami, które nadają całości przestrzenii tworzą zapadające w pamięć melodie. Najnowsza płyta zespołu utrzymuje ten ton, a przepełniona jest rozmaitymi aranżacjami, które tworzą filmowy klimat.

Na krążku usłyszymy także gości, którzy odpowiadają za partie instrumentów dętych czy smyczkowych.

Paradoksalnie jest to nasza najciemniejsza płyta. Chodzi o to, że jest dość ciężka gatunkowo, początek albumu może tego nie zwiastuje, ale im głębiej, tym więcej usłyszy się ciemnych momentów, także w kontekście emocjonalnym. Okładka jest zaś przeciwieństwem treści.

Maciej Karbowski, Przemek Węgłowski oraz Tomasz Stołowski nagrali i wyprodukowali „From Voodoo to Zen” we własnym studiu. Dzięki temu płyta jest momentami kameralna i nastrojowa.

Już niebawem zespół rozpoczyna trasę koncertową, która będzie promować najnowszy album. Zagrają nie tylko w Polsce, ale odwiedzą także inne europejskie miasta.

O przyjemna atmosferę spotkania zadbała marka Ballantine’s, a możliwość odsłuchu płyty w najwyższej jakości dźwięku umożliwił profesjonalny sprzęt od firm SVEDA AUDIO i Nautilius.

Nadesłał:

Krzysztof Szczygielski

Wasze komentarze (0):


Przepisz kod:
Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl