Ekspert komentuje: Kradzieże na polskich placach budowy zwiększają koszty inwestycji


2024-04-09
Aleksander Wilczewski, Dyrektor Zarządzający BauWatch:

Polska branża budowlana w ostatnich latach borykała się z widocznymi wzrostami cen. W lutym 2023 roku Polski Instytut Ekonomiczny wskazywał, że dynamicznie zmieniające się odczyty inflacyjne oraz wojna w Ukrainie wywarły szczególnie silny wpływ na budownictwo zwiększając nie tylko ceny towarów, ale również szereg kosztów dodatkowych. Wpływało to na ryzyko podejmowania nowych inwestycji. Polskie Składy Budowlane w swoich analizach wskazały cykliczny spadek średniej dynamiki cen materiałów budowlanych – w lutym tego roku, w kanale hurtowym utrzymała się ona na poziomie 4,2% względem analogicznego okresu 2023 roku. Mimo rynkowej stabilizacji analitycy PSB zauważają jednocześnie wzrost cen towarów w kluczowych grupach towarowych: cement i wapno wzrosły o 12% msc/msc, a chemia budowlana o 2% msc/msc.

Przeczytaj również:

Sytuacja na rynku materiałów budowlanych może się jednak zmienić wraz z kolejnymi ciepłymi miesiącami. Główny Urząd Statystyczny analizując ostatnie 10 lat w budownictwie mieszkaniowym wskazuje na powtarzalność w aktywności rynku budowlanego, przypadającą na przełom II i III kwartału.

W okresie od stycznia do kwietnia 2023 roku rozpoczynane inwestycje developerskie odnotowały wzrost w marcu, a po kwietniowym spadku dalsza liczba otwieranych placów budowy sukcesywnie rosła aż do października i poziomu 10 tysięcy. 2024 rok może być specyficzny ze względu na coraz częstsze zapowiedzi odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy oraz Funduszu Spójności. Wsparcie może sięgnąć poziomu nawet 137 mld euro, co realnie wpłynie na pojawianie się nowych inwestycji.

Ciepłe miesiące i przetargi dotowane ze środków unijnych to główne czynniki przemawiające za tym, że najbliższy czas będzie bardzo dynamiczny dla polskich i zagranicznych inwestorów, co z kolei może przełożyć się na wzrost hurtowych cen materiałów budowlanych i usług. W przypadku ważnego surowca, jakim jest miedź, już teraz słyszymy alarmujące informacje – wg analityków Goldman Sachs jej deficyt ma sięgnąć poziomu pół miliona ton w tym roku.

Zwiększenie ruchu w branży budowlanej i wizja rosnących okresowo cen za materiały powoduje sytuację, w której planowanie budżetów inwestycyjnych, także na potrzeby publicznych przetargów, wymaga precyzyjnego określania kosztów. Jakiekolwiek zdarzenia (w tym kradzieże czy włamania) mogą realnie wpłynąć na rentowność danej realizacji. Dodatkowym ryzykiem kradzieży są także opóźnienia prac – jeżeli skradziony zostanie ważny element, od którego zależy realizacja odcinkowych prac na czas, zamknięcie całego projektu może przesunąć się w czasie. Ta obawa jest szczególnie ważna dla inwestorów realizujących zamówienia publiczne charakteryzujące się wpisaniem wysokich kar za opóźnienia. Te zapisy stosuje się nie tylko w branży mieszkaniowej, ale także m.in. w infrastrukturze strategicznej, w tym podczas budowy dróg. Dla przykładu: w 2022 roku GDDKiA nałożyła karę 30 milionów złotych na wykonawcę drogi ekspresowej S6, która została oddana do użytku pół roku po ustalonym terminie.

By zmniejszyć ryzyko nieplanowanych wydatków wynikających ze zdarzeń na placu budowy, takich jak ponowne kupowanie skradzionych materiałów, należy zadbać o całodobową ochronę placów. Aktualnie branża bezpieczeństwa oferuje wiele rozwiązań w tym mobilne kamery monitorujące. Jest to jedna z najskuteczniejszych opcji oraz mająca przewagę nad klasycznymi agencjami ochrony. Jak wynika z raportu Polskiego Związku Pracodawców Ochrona koszty ochrony fizycznej będą wciąż rosły a jej rola będzie malała. Wzrośnie natomiast znaczenie monitoringu wizyjnego. Podstawą do tej teorii jest ciągle rozwijana funkcjonalność kamer. Mobilne modele pozwalają inwestorom cyklicznie przesuwać kamery monitorujące wraz z postępem kluczowych prac– to rozwiązanie jest szczególnie istotne podczas inwestycji drogowych i kolejowych, gdzie prace są nierzadko rozciągnięte na wiele kilometrów.

Nowoczesne systemy monitoringu wykorzystują kamery współpracujące z zaawansowanymi algorytmami sztucznej inteligencji (AI), które skutecznie analizują zarejestrowany ruch, identyfikując rodzaj aktywności - czy jest to człowiek, zwierzę czy inne zjawisko. Sztuczna inteligencja nieustannie uczy się terenu, dzięki czemu pozwala uniknąć fałszywych alarmów i zoptymalizować proces reagowania na incydenty. Po wykryciu niepożądanej aktywności system automatycznie wysyła sygnał do centrum monitoringu. Operator dokonuje weryfikacji fragmentu wideo wskazanego przez sztuczną inteligencję i podejmuje decyzję o dalszych działaniach, które mogą obejmować aktywację alarmu dźwiękowego lub powiadomienie odpowiednich służb. W ten sposób monitoring nie ogranicza się jedynie do wykrywania włamań, ale także innych incydentów, np. na placach budowy. Integracja AI z systemami monitoringu znacznie skraca czas reakcji, a dwuetapowa weryfikacja - dokonywana najpierw przez AI, a następnie przez operatora pozwala na skuteczne i szybkie reagowanie na zaistniałe sytuacje.

W okresie wchodzących na rynek nowych zapytań ofertowych wszystkie narzędzia zmniejszające ryzyko opóźnień oraz strat na projektach stanowią inwestycję w pewność oraz ciągłość pracy. Mowa zatem o sytuacji, na której korzystają wszyscy – inwestorzy i ich klienci. A po zakończeniu w terminie danego projektu – użytkownicy końcowi, czyli rodziny wprowadzające się do wymarzonego mieszkania czy kierowcy skracający czas podróży dzięki nowoczesnej infrastrukturze drogowej.



Nadesłał:

AZ_2018

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl