2024-07-18
Niemal każdy przedsiębiorca działający w branży handlu detalicznego boryka się z problemem kradzieży. Czas wdrożyć rozwiązania technologiczne, które ukrócą negatywny wpływ na biznes nieuczciwych konsumentów.

Niemal każdy przedsiębiorca działający w branży handlu detalicznego boryka się z problemem kradzieży. Dotyczy to praktycznie każdej branży - od niewielkich sklepów osiedlowych, poprzez dyskonty spożywcze, sklepy odzieżowe, sklepy wyposażenia wnętrz, drogerie i perfumerie, aż po supermarkety czy duże sklepy budowlane. Dane regularnie publikowane przez Komendę Główną Policji pokazują, że przez ostatnie lata liczba kradzieży stale rośnie[1], a jej czasowe spadki w dół wynikają raczej z uchwalonych szkodliwych zmian w prawie i podniesieniu kwoty, od której kradzież traktowana jest jak przestępstwo (a nie wykroczenie), niż zmiany trendów[2] - coś co było do tej pory traktowane jako kradzież, po zmianach jest już tylko wykroczeniem, pomimo tak samo wysokiej szkodliwości społecznej i tak samo wysokich strat finansowych dla sprzedawców. Coraz większy problem stanowi też najmłodsza grupa konsumentów – nastolatkowie. Nie oznacza to jednak, że handlowcy są bezbronni i nie mają sposobów na to, aby skutecznie zmniejszyć straty powstałe w ten sposób. Tak jak zmieniają się metody kradzieży, tak i ewoluują zabezpieczenia, stają się one coraz skuteczniejsze i coraz bardziej dopasowane do zróżnicowanego asortymentu.  

 

Młodzież na cenzurowanym

 

Nie tak dawno temu media szeroko rozpisywały się o coraz większym nasileniu kradzieży dokonywanej przez młodzież w sieci sklepów[3]. W tym przypadku głównym bohaterem były napoje energetyczne, do których swobodny dostęp niepełnoletni stracili wraz z początkiem roku. To jednak tylko przykład, a policyjne dane pokazują, że kradzieże wśród nastolatków to coraz większy i powszechniejszy problem, który już określany jest mianem plagi[4]. Coraz częściej media donoszą o gangach młodzieży, terroryzujących całe galerie handlowe[5], a policjanci nie dziwią się już, kiedy po kradzieży zatrzymują nawet 11-12 latków[6]. Choć – jak mówią przedstawiciele drogerii – nastolatki „sieją w sklepach zniszczenie”, to są doskonałymi klientami i potrafią wydać nawet 800 zł podczas jednej wizyty[7]. Wśród towarów, które giną najczęściej, wymieniane są kosmetyki, odzież, telefony komórkowe, ale także inne rzeczy[8]. Mogą być nimi produkty pożądane przez małoletnich jak np. gry elektroniczne i klasyczne, drogie markowe klocki, puzzle – ograniczeniem jest tylko wyobraźnia i aktualna potrzeba młodego człowieka.

 

- Tego typu produkty sprzedawane są najczęściej opakowane w pudełka - niezależnie czy mówimy o grach, czy drogich klockach duńskiego producenta, czy o elektronice i gadżetach. Na rynku zabezpieczeń pojawił się produkt, który skutecznie udaremnia próbę kradzieży tak zapakowanych przedmiotów. Corner BoxLok pozwala na nieskrępowaną, elegancką ekspozycję produktu i łatwy do niego dostęp, a jednocześnie jest niezmiernie trudny do usunięcia w przypadku kradzieży. Próba demontażu uszkodzi opakowanie, co dramatycznie zmniejsza szanse na odsprzedaż skradzionego produktu – komentuje Robert Głażewski, Business Unit Director w Checkpoint Systems Polska.

 

Zmiana preferencji konsumentów – chcemy doświadczać produktów, a nie oglądać je w gablotach

 

Wydawać by się mogło, że najprostszą i najbardziej skuteczną metodą jest zamykanie towarów w gablotach z solidnym zamknięciem. To rozwiązanie jest jednak nieakceptowane przez konsumentów, ponieważ – szczególnie wśród młodszych kupujących – aż 75% z nich oczekuje fizycznego kontaktu z produktem[9]. Chcą poznać fakturę, dotknąć, przeczytać samodzielnie skład, a w przypadku elektroniki sprawdzić w praktyce działanie urządzenia. Tak samo jak majsterkowicze będą chcieli samodzielnie sprawdzić, czy dane elektronarzędzie ma odpowiednią dla nich ergonomię i wagę. Linki bezpieczeństwa nie są tutaj najlepszym rozwiązaniem – utrudniają dostęp do produktów i pełne zapoznanie się z jego właściwościami. Na rynku pojawiają się jednak rozwiązania, które pozwalają pogodzić wodę z ogniem – dać konsumentom możliwość pełnego doświadczenia produktu, a jednocześnie skutecznie zabezpieczyć go przed kradzieżą.

 

- Jednym z najnowszych rozwiązań, które szturmem podbijają rynek, są najnowsze zabezpieczenia, które tworzą w sklepach bezpieczne strefy. Przykładem może być tutaj – Alpha Zone. Dyskretnie umieszczona antena monitoruje wybrany przez sprzedawcę obszar, wewnątrz którego klienci mogą całkowicie swobodnie doświadczać produktów. Używać ich, dotykać, a nawet przemieścić się z nimi wewnątrz strefy. Jednak próba jej opuszczenia z produktem natychmiast wzbudzi alarm i powiadomi ochronę czy sprzedawców. Jeśli klient nie opuścił wyznaczonej strefy intencjonalnie, to gdy tylko się cofnie alarm umilknie. To rozwiązania na miarę naszych czasów, w których konsumenci oczekują od marek jak najlepszych doświadczeń[10], a nie ograniczeń. To rozwiązanie, które z powodzeniem można zastosować w sklepach, ale także na wyspach handlowych, a nawet sezonowych stoiskach – dodaje Robert Głażewski.

 

Współcześnie handel detaliczny boryka się z wieloma problemami, jednak do tej pory najtrudniej było pogodzić oczekiwania klientów i ich potrzebę swobodnego doświadczania produktów ze skutecznym zabezpieczeniem kradzieżowym. Dzięki rozwojowi technologii jest to już możliwe. A jest z czym walczyć – w 2023 r. ujawniono oficjalnie 40.000 kradzieży sklepów, co według ekspertów stanowi zaledwie 10% wszystkich kradzieży[11]. Do tego rozpoczęliśmy sezon wakacyjny, w którym sprzedawcy mierzą się z mniejszą obsadą sklepów, a jednocześnie większym obłożeniem konsumentów – szczególnie w popularnych miejscowościach.

Nadesłał: PressOffice